Organiczna guayusa jest lepsza! Oto, dlaczego warto postawić na produkt z certyfikatem.

Produkt ekologiczny, czyli jaki? Kilka słów o certyfikatach.

W każdej branży znajdziemy firmy przykładające ogromną wagę do najwyższej klasy oferowanych dóbr, jak i tych, którzy próbują maksymalizować zyski kosztem jakości produktu. Jednocześnie, marketingowcy dwoją się i troją by ukrywać wszelkie niewygodne fakty odnośnie oferowanego towaru. Mają świadomość, że mało kto przykłada wagę do czytania informacji na etykietach, a o zakupie decyduje powierzchowne wrażenie. W efekcie, skuszony atrakcyjną reklamą konsument często daje się nabrać na zwyczajnie kiepskie produkty o wątpliwych walorach. Traci zarówno on sam, jak i firmy, dla których jakość jest priorytetem, lecz nie mają wystarczających możliwości promocji. Niesprawiedliwe? Z pewnością. Na szczęście udało się wypracować przestrzegane w całej Unii Europejskiej mechanizmy pomagające w popularyzacji żywności, która, ze względu na wysoką jakość - po prostu na to zasługuje. Mowa oczywiście o certyfikatach ekologicznych.

Z pewnością spotkaliście się już z opakowaniami przyozdobionymi charakterystyczną zieloną ikoną i białymi gwiazdkami układającymi się w kontur liścia. W taki właśnie sposób oznacza się produkty organiczne. Chęć uzyskania certyfikatu wiąże się z koniecznością spełnienia szeregu wyśrubowanych norm jakościowych. Należy dowieść, że produkt powstaje na drodze zrównoważonego wykorzystania zasobów naturalnych. Co więcej, musi on służyć zachowaniu regionalnej równowagi ekologicznej. Powinien również wykazywać wpływ na poprawę żyzności gleby i utrzymanie wysokiej jakości wód. By to osiągnąć, konieczne jest wyeliminowanie użycia pestycydów, herbicydów, środków ropopodobnych i innych chemikaliów. Wykluczona jest również uprawa nasion poddanych modyfikacjom genetycznym. W przeciwieństwie do dużych monokulturowych plantacji nastawionych na maksymalną rentowność produkcji, łatwiej uzyskać certyfikat mniejszym, niejednokrotnie rodzinnym gospodarstwom. Te w wielu wypadkach nie muszą wprowadzać aż tak wielu usprawnień, gdyż opierają się na tradycyjnym modelu. Tak właśnie jest w przypadku producenta guayusy marki Pachamama.

Organiczna guayusa marki Pachamama. Bije konkurencję na głowę!

Pachamama to pierwsza organiczna guayusa w Polsce. Powstaje na rodzinnej plantacji w ekwadorskiej prowincji Napo. Plony zbierane są ręcznie, a późniejsza obróbka ograniczona do najbardziej podstawowych, tradycyjnych Marka szybko zaskarbiła sobie uznanie miłośników energetyzujących naparów. Z pewnością spora w tym zasługa udanych wariacji z certyfikowanymi dodatkami ziół czy owoców. Kluczową rolę grają jednak nie tylko dodatki, lecz przede wszystkim sam susz ilex guayusa. Wyróżnia go piękna, soczyście zielona barwa, brak patyczków i subtelny, roślinny zapach. Po zaparzeniu uzyskuje jednorodny ciemny kolor i przyjemny aromat przywodzący na myśl napar z pokrzywy. Smak jest jedyny w swoim rodzaju. Nie uświadczymy tu swego rodzaju “płaskości”, powszechnej wśród gorszych, nie posiadających certyfikatu produktów. Całość cechuje się eteryczną głębią, a jednocześnie nie przytłacza zbyt intensywnymi nutami. Doskonałe walory sprawiają, że Pachamama świetnie harmonizuje się z naturalnymi dodatkami. Dowodzi temu aż 7 wariacji smakowych. Każda z nich to fuzja organicznej ilex guayusa oraz owoców i ziół ekologicznego pochodzenia. Zamiast eksperymentować z podejrzanymi produktami o niejasnej proweniencji, lepiej postawić na sprawdzoną, obecną już od dłuższego czasu i doskonale ocenianą przez klientów guayusę Pachamama. Organiczny certyfikat zobowiązuje!