Smocza yerba mate z wyjątkowymi dodatkami. Musicie jej spróbować!
Producent brazylijskiej Verde Mate Green zdążył nas już przyzwyczaić do śmiałych eksperymentów smakowych. Owocem najnowszego z nich jest tajemnicza Verde Mate Green Dragon. Yerba ze smokiem to jedna z najciekawszych kompozycji marki. Oto, dlaczego warto jej spróbować!
Chyba nie musimy szerzej wyjaśniać Wam znaczenia terminu “dragon”. Co jednak smok z nazwy najnowszej Verde ma wspólnego z samą yerba mate? Otóż w przypadku najnowszej propozycji brazylijskiego producenta mamy do czynienia z wariacją o smaku… dragonfruit, słynnego “smoczego owocu” znanego również jako pitaja. Smakowity i słodki miąższ o kuszącym zapachu od wieków pobudza zmysły mieszkańców Dalekiego Wschodu. W ostatnich latach coraz częściej możemy spotkać pitaję również w sklepach w Europie. Jest doskonała w roli słodkiej naturalnej przekąski. Sprawdza się również jako dodatek do owsianek czy smoothie. A jak wypada w połączeniu z yerba mate? Jak na razie żaden znany nam plantator nie zdecydował się na tego typu fuzję. Verde Mate Dragon można więc uznać za absolutnie prekursorski produkt. I choć pionierzy często mają pod górkę, a przebicie się nowatorskiego pomysłu do głównego nurtu może potrwać, nie mamy wątpliwości, że “smocza yerba” brazylijskiego producenta to prawdziwy strzał w dziesiątkę!
Verde Mate Green Dragon. Potęga naturalnych składników!
Kompozycja należy do najbogatszych na rynku; naturalne dodatki stanowią tutaj ponad 20% całości! Tuż po otwarciu paczki dobiega nas delikatnie słodki aromat przywołujący skojarzenia z tropikami. Doskonale harmonizuje się z nim świeża i łagodna zielona yerba mate, sprawiając wrażenie wręcz stworzonej do tego typu fuzji. Istotną rolę odgrywają owoce. Obficie występujące tu jabłka, czarna porzeczka i aronia wprowadzają odrobinę kwaskowy charakter. Wtóruje im dodatek trawy cytrynowej. Przeciwwagą jest dla nich z kolei słodka kandyzowana papaja i zmysłowe płatki róży. Za nutę orzeźwienia odpowiada natomiast domieszka mięty pieprzowej. Zamknięciem, a jednocześnie idealnym spoiwem wszystkich zastosowanych składników jest naturalny aromat pitai. To właśnie dzięki niemu przyjemna, choć trudna do zdefiniowania całość nabiera bardziej jednoznacznego charakteru.

Jak działa Verde Mate Green Dragon?
Plantator z brazylijskiej Parany zawsze dbał o to, by jego yerba mate zawierała dużo kofeiny jednocześnie zapewniając delikatne wrażenia smakowe. Nie inaczej jest w przypadku premierowej Verde Mate Green Dragon. Całość sprawia wrażenie bardzo harmonijnej i szybko przynosi uczucie pobudzenia i rześkości. Dużą zaletą jest doskonała wydajność suszu. Możemy wielokrotnie uzupełniać napar o świeżą wodę, a on wciąż będzie oddawał swe cenne właściwości i walory. Z uwagi na swój stosunkowo łagodny charakter, najnowsza Verde bez wątpienia sprawdzi się jako produkt dla początkujących. Z pewnością nie odstraszy nikogo zbyt goryczkowym aromatem. Będzie natomiast świetnym wprowadzeniem w świat yerby i zmotywuje do spróbowania kolejnych kompozycji tej i innych marek. Oczywiście bardziej doświadczeni mateiści również znajdą tu coś dla siebie. Jak wspominaliśmy wcześniej, Verde Mate Green Dragon to całkowicie pionierski produkt, który wymyka się prostym klasyfikacjom i trudno porównać go z czymkolwiek innym. Krótko mówiąc, dajcie się na nią skusić, nie pożałujecie!