Chcesz schudnąć? Pij yerba mate. Najlepiej na zimno!
Jak z pewnością wiecie, yerba mate może utorować drogę do pięknej, szczupłej sylwetki. Niektórzy z Was właśnie dlatego zaczęli przygodę z naparami z ostrokrzewu. W ostatnim czasie pojawiły się doniesienia, jakoby najlepszy efekt dawało spożywanie ich na zimno. Czy to prawda? Dlaczego tak jest? Wszystkiego dowiecie się z dzisiejszego blogowego wpisu.
Yerba mate wspiera odchudzanie i chyba nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Fakt ten ma źródło w szeregu zróżnicowanych czynników. Do kluczowych należy fakt hamowania aktywności lipazy trzustkowej (enzym trawienny). Dzięki temu organizm przyswaja mniej tłuszczu, przez co jedzenie w praktyce staje się mniej kaloryczne. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że yerba mate potrafi “oszukać” nasz organizm. Zawarte w niej substancje działają na receptory układu pokarmowego. Wysyłają do mózgu fałszywy sygnał o sytości organizmu. Ostrokrzew uwalnia swoje cenne właściwości nie tylko w gorącej wodzie. Ze względu na wysokie temperatury w Paragwaju preferuje się yerba mate serwowaną na zimno. “Parzenie” trwa nieco dłużej. Wystarczy jednak kilka minut by cieszyć się wytrawnym, pobudzającym i - co najważniejsze - orzeźwiającym napojem.
Przejdźmy zatem do sedna. Skąd teoria, jakoby chłodne tereré było najlepszą opcją dla odchudzających się? Wysnuli ją szwajcarscy naukowcy z uniwersytetu w Fribourgu na podstawie grupowych badań. Zaproszonych do eksperymentu poproszono o wypicie 500ml yerba mate o temperaturze 33°C. Kolejnego dnia podano im znacznie cieplejszy napar; miał on około 55°C. Następnie przez 90 kolejnych minut mierzono częstotliwość akcji serca, przepływ krwi, ciśnienie tętnicze, zużycie tlenu i utlenianie tłuszczu w organizmach badanych ochotników. Okazało się, że przez wypicie zimnej yerba mate, wykorzystanie energii w organizmie jest aż o 4.5% wyższe. Oznacza to, że procesy metaboliczne zachodzą wtedy szybciej i są znacznie efektywniejsze.Wniosek: chcesz uzyskać szczupłą sylwetkę? Pij terere!