Indianie Guarani: pionierzy yerba mate
Gdyby nie oni, być może nigdy nie skosztowali byśmy yerba mate. Zapraszamy do lektury tekstu o Guarani, grupie etnicznej, która jako pierwsza odkryła niezwykłe właściwości ostrokrzewu paragwajskiego.
Tubylczy indiański lud pogranicza Paragwaju, Argentyny i Brazylii przybył na te tereny około 200 r. p.n.e. z rejonów środkowej Amazonii. “Guarani” to w języku tej grupy etnicznej “wojownicy”. Zaczęto go używać w stosunku do Indian dopiero w okresie konkwisty. Z początku, wśród Europejczyków krążyły historie o ich barbarzyństwie i krwiożerczości. W rzeczywistości, tubylcy byli raczej przyjaźnie nastawieni do kolonizatorów. Współpraca z Hiszpanami wynikała z pragmatyzmu. Posiadanie tak silnego sojusznika stawiało ich na zwycięskiej pozycji w rywalizacji z konkurencyjnymi plemionami. Zanim pojawili się konkwistadorzy, Guarani żyli w małych, otoczonych palisadami wioskach. Skupiska zazwyczaj nie przekraczały 500 mieszkańców. Podstawą gospodarki było myślistwo, rybołówstwo i rolnictwo. Ich tryb życia można nazwać na wpół koczowniczym. Po wyjałowieniu ziemi na terenie osady, wyruszali w poszukiwania nowych osiedli. Podstawę diety stanowił maniok i kukurydza. Upolowana zwierzyna i ryby były rarytasem.
Pojawienie się Hiszpanów było ogromną rewolucją. Szybko przejęli oni od tubylców mateistyczne zwyczaje. Nieocenioną rolę w popularyzacji napoju odegrali jednak przede wszystkim jezuici. Kierowali tzw. redukcjami - specjalnymi misyjnymi osadami, które zamieszkiwali wraz z Indianami przysposabiając ich do chrześcijańskiego życia. Zakonnikom udało się wdrożyć techniki uprawy ziemi, dzięki którym możliwe było stworzenie pierwszych plantacji ostrokrzewu. W efekcie, zaczęto produkować spore nadwyżki tak cennego niegdyś suszu. Stało się to kluczem do ponadregionalnej popularności napoju. Spławiany statkami w dalekie rejony surowiec docierał do coraz większych grup ludzi. Mateizm rozprzestrzenił się w całej kolonii szybko trafiając na karty historii jako integralny element tamtejszej tradycji i kultury.
Indiańskie dziedzictwo żyje i ma się dobrze. Któż by pomyślał, że tajemniczy napój rodem z nieprzebytych tropików Ameryki Południowej będzie w przyszłości tak łatwo dostępny praktycznie na całym świecie. Globalizacja ułatwiła nam życie. Doceniajmy to nie zapominając jednocześnie o kulturowym bogactwie czasów przeszłych; o pionierach takich jak legendarni Guarani!